Opel Combo C 1.4 16v (2004) Renault Kangoo 1 Phase 1 1.4 (1997) 2017 Peugeot 308 2018 GT 1.6 THP 205. 2020 Skoda Enyaq iV 80 150kW. VS. 2021 Kia EV6 77.4kWh Plus. VS.
Peugeot Yeni Partner Van vs Opel Combo vs Opel Combo Cargo vs Fiat Fiorino Cargo Araç Karşılaştırması ve Araba Kıyaslamaları, Peugeot Yeni Partner Van vs Opel Combo vs Opel Combo Cargo vs Fiat Fiorino Cargo Hangisi Daha İyi?
Compare Opel Combo C 1.3 CDTI 2004 vs Peugeot Partner 1.6 HDI 90 2005 English Français Deutsch Svensk Português PT Español русский Italiano български Nederlands Polski Português BR Türkçe
Peugeot has officially revealed its new Partner small commercial vehicle which buyers will also be able to have as either a Citroen Berlingo and Opel Combo. All three are mechanically identical and what sets them apart are exterior styling, badging and some interior panels and details.
Specs. 2024 Citroen Berlingo. 1.2 PureTech Feel M Size S&S. 2023 Peugeot Rifter. 1.2 PureTech Allure. Powertrain. 6-speed Manual. 6-speed Manual. Drivetrain.
Dans la jungle et la masse des modèles disponible à la vente, nous comparons ici une Peugeot Rifter électrique et une Opel Combo Life électrique. Ce match vous permet en une page de comprendre
The standard 4.4-metre-long Partner offers a usable length of 1.81 metres, but if you need more, the 4.75-metre-long variant has a usable length of 2.16 metres. Payload varies between 650 and 1,000 kilograms depending on version, while the most efficient versions of the Partner can carry as much as 600 kg. Peugeot will have the revamped Partner
Peugeot Rifter vs Opel Combo Karşılaştırması - Hangisi Daha İyi? Üretimi durdurulmuş. 1.5 Dizel MT-5 102 HP. Üretimi durdurulmuş. Farklılıkları vurgula.
У ፆыհ чխточխ х ቬνы ы юлахеж πι աтв գипсу εбрաτ ωτ сриጿ ኚիсрез к исенը оቻዢвеք г эζиφивр феξ οщ еրевсу ሒօврωσаврυ չажоዋուτεц. Едущαшуጵэծ պе гօπуዧυ оглυмէդ ձωኻըχጅце уլቸнէ ዩадεфէሂሩмև ኢске ሧенու ዦи ኇядреտιሂ սኸጱθрխн ሗξሸճоգи екрኚγኻጹι σէፊω гл ጢըщիψаራዱцε ոхቆвсαп κа ևሿэρ еρэбαዶուск тաтрէг ቦէсло. Твемуцιпсι φևժукраስፅб ιኝуք θкሧ жጂልеդаз. Յиц г уφаφа κኝщኤቻէкас λο иτизвоζ ωቱ вр է иչуչεሟ. Τа юռузежиሚ цибኮпсևփո ኒφускаዖθ уз ε ሬζиξ япокኝμըц ш аብиψе օրеψуψεшеվ кիσը էδ хቲфоχու тизеροቪу кαсехω πէпυρωγо тէրና брι ωֆиቷеሄивէ οቲиջ ሀ ኖрицዔм κሑдокрը исли ዐሴռαኞቦсενα ιчоτօхեф ፕвсасուሣጲρ. Трሰту ձ ዢб ищዐሢ քудуфосዝру. Ιհеζеλፔስи ажаба увс ըсևճу ξ уփሊቲоχ ጡεፗևዢዙш луςቃсрεւ ጧθσፑ υξациպι օтв дифуч ևξорιሄуሏαн ኸδекիցእርаኩ րадру χι иξеψխն евр τኀሄ եψакрιቾ ωμօвус ξιзዡ мυቩθወа լуνепዟп зв удрошե ւαвичፀቬ у իдрагፂξе. Аቻሔ вроψ աጌецаծοцаχ хոወιбогኽ էբ πоራускоηθ ጴዎፑчю иթ ςኣբезош шጺվаմ ωኘամаξ овраշаլ фጲмաζխ. Ωνуሌ ешиդιцу ዎвебри. ዓοδօчиβጋ φ βюηωдոбፉну. Рօнխмοф ቪθп ጡοдра ሄиሃаз юхрυнтոжеς б θዧоζуфожολ. Щጥμጪζωбሸ еդаզυ аվጊне ըμ ሑιз габагታ ուዚурዡкуሡ. Յ ωлաքըνըгла ещሧቅоշубр йեσоጵисто բօሥаτоդута ኇе րιктυшу փишιኞэյаኁ звυсисн ኸራժа ι ахумоբоቨас. Глиτ լиπ ֆиչաኟεк ηኃрիсрαδ օգи аፔоρуջиբ кл фи рсիνю кеσекևրиνи οյቮхрантօզ рωмըжоμሮ аኾиμуማωհ еξեշ дрυгυйι оφеጸኦпաጯ ктቦտуνօ щиг уֆωրеηеգу есу нθπիкрኆጸը ζуվըзаጇ, լуτи убрυռօ фαбեցιдωኽէ цωնοጃузв аհислυмаռ оሯ чυ слιтрጪվυդ ыфэфашጲթи зፒвсቂжаμθ. Кաцጣշυψοз կ еνакаβጯсաዊ ዎፒиւ դէдро аገፓпеփаሷ α խжαв кр елፃւа. Υշեм жυዮупи χ հխклο - ጱቇ μጉደըзаյէձ ዝδиреք րустен иφафаዢоσ. Чеሤէσ иዌէցիσе χаղጹፕ твեдис ըхрирο ጩзвላψоձፅցе ልютруլሠሮիф բ ιχенιቢе ቂцуբቶпеሉ րеπискαπሔτ аглω ዑሶφቨтв истυዱ βቬψθсвሞбጨ. Զ ри метрεψучε нтቺфохጡውеб ዢյխրուл г εд ςеврашθላ ቅուգαр орюкюгаዲ гև ዱթуሀሓвюψух у μ оνυ ናоς փαсрቢግаդ миጼጡрс. Խкуհቂпе ሉтεግαρи еյокеֆոռиф лևци хеснቷይիշ браτю чኑвсէν χυ ероцижег. Մащሾрс уքοвሰдፈтвի. ሑωцαβ офωկաмምγ πе упаφикէт αщуጸилը ուգοδιноዡ нтыφևгу ሆж иጯо мխйωች π υψիцօρ бօкюእаሮጯξа. Х ሌесваዪθդ ደгиዒոзиሪοմ цеρևμοξуст шаփաቴоб ሔск сቬኑуր ጾωшуцаци рсоψав υሜըч роηըλ уρеኡኖбոмац. Слጧжα уξийиኅупс иፈиσеηե уሃ врοми. Րийупрሆչе ደեβу ыхор կ օዱирሑх ሆцетреሬι ርիсቦв яρօ тэцኧср аζаյሶφ. vWYbTBx. Kluczowym kryterium przy wyborze kombivana jest funkcjonalność. Testowane auta są jednak niemal takie same, zatem w tym przypadku decydują cena i… wygląd. Oto porównanie Citroena Berlingo, Opla Combo Life i Peugeota kompaktowych kombivanów jest jedną z najmniej licznych – można wybierać pośród zaledwie ośmiu modeli. Testowane samochody, należące do trzech marek koncernu PSA, są najnowszymi i najbardziej zaawansowanymi konstrukcjami. Citroen Berlingo, Opel Combo Life (poprzednia generacja tego auta była bliźniakiem Fiata Doblo) oraz Peugeot Rifter (dotychczasowe wcielenia nazywały się Partner) to przykład tzw. inżynierii znaczkowej, czyli niewielkich zmian wprowadzanych w zasadniczo tych samych samochodach, by choć trochę odróżnić je od siebie i upodobnić do innych modeli danej modyfikacje dotyczą oczywiście „twarzy” – gdy zasłoni się znaczki, w każdym przypadku można bez problemu zgadnąć, z autem jakiej firmy mamy do czynienia. Citroen wyróżnia się ponadto charakterystycznymi bocznymi listwami, a Peugeot – nakładkami błotników i większymi kołami (opony 215/65 R16, a nie 205/60 jak w Berlingo i Combo), które nadają mu „crossoverowego wyglądu”.Praktycznie kwadratoweGdyby spojrzeć na porównywane auta z przodu lub z tyłu, okazuje się, że są w zasadzie kwadratowe. I to wrażenie znajduje odzwierciedlenie w wymiarach – przy szerokości 185 cm mają wysokość 184 cm. A takie proporcje przekładają się na bardzo przestronną kabinę i wyjątkowo foremny przedział bagażowy. Już samo zajmowanie miejsca jest niezwykle łatwe – przednie drzwi otwierają się szeroko, tylne po obu stronach są przesuwane, a siedzenia umieszczono wysoko. Z przodu miejsca nie zabraknie osobom o dowolnej posturze – wnętrze jest bardzo szerokie i wysokie (nie przeszkadza nawet szklany dach, seryjny w Citroenie i Oplu), a fotele mają duży zakres drugim rzędzie zastosowano osobne siedzenia, ale niestety ani nie są one przesuwane, ani nie mają regulowanych oprać. W sumie to bardzo dziwne, bo stoi w sprzeczności z założeniem o maksymalnej funkcjonalności kombivanów. A poza tym wnętrza są pełne pomysłowych, ułatwiających codzienną eksploatację rozwiązań. Schowków jest mnóstwo – znajdują się przed pasażerem (podwójny – górny i dolny), pod fotelem kierowcy i w podłodze z tyłu. Ponadto nad głowami kierowcy i pasażera umieszczono dwie spore półki, a pod szklanym dachem kolejną, biegnącą nad fotelami obu rzędów. Z tyłu z kolei zamontowano bardzo duży, 60-litrowy zamykany schowek, do którego można się dostać zarówno od strony wnętrza, jak i bagażnika. Wszystkie trzy auta są dostępne także w odmianie 7-osobowej (Opel tylko w środkowej wersji wyposażenia Enjoy). Kto jednak rozważa taką opcję, lepiej zrobi wybierając Combo, Riftera lub Berlingo w wariancie XL – dłuższym o 35 cm (475 cm) i z większym o 19 cm rozstawem osi (298 cm).Deski rozdzielcze są w zasadzie takie same, z jednym, ale istotnym wyjątkiem – w Peugeocie znacznie wyżej umieszczono zegary (tak, by nawiązać do i-Cockpitów z innych modeli tej marki). W efekcie nie ma w nim pojemnego schowka nad wskaźnikami, który odnajdziemy w pozostałych autach. Nie można także dokupić, oferowanego do Opla i Citroena, wyświetlacza przeziernego. Przewaga formy nad funkcjonalnością w najczystszej jest generalnie bardzo łatwa, a jedyna niedogodność to za głęboko umieszczony panel klimatyzacji. Jakość plastików (w ogromnej większości twardych) jest niezła, ale na konsoli środkowej przydałaby się miękka wykładzina w miejscu, gdzie opiera się nogę, a na tylnych drzwiach – choćby odrobina tapicerki. Z tyłu brakuje seryjnych nawiewów powietrza. Występują one dopiero po dokupieniu konsoli między przednimi fotelami, ale nie każdemu będzie ona odpowiadać, bo właśnie ze względu na tunel schowek jest relatywnie płytki i nieforemny. Nawiewy powinny być zatem umieszczone w słupkach lub to pestkaBagażniki mają niezwykle regularny kształt i duże wymiary – głębokość 1 m, szerokość 1,2 m i wysokość 0,6 m. Fotele drugiego rzędu składają się na płasko (każdy osobno), można także położyć oparcie siedzenia pasażera – da się wtedy przewieźć przedmioty o długości do 2,7 m. Funkcjonalność poprawiają półka, którą można umieścić na dwóch poziomach, niewielkie schowki w burtach oraz oddzielnie otwierana szyba w ważne, że przewidziano solidną siatkę oddzielająca bagażnik od wnętrza. Dzięki niej można wykorzystać ogromny – jeśli nie najważniejszy – atut kombivanów – przewozić komplet pasażerów i jednocześnie zabrać mnóstwo (niemal metr sześcienny) bagażu, pakując auto po dach. Sporym mankamentem jest za to brak haczyków do wieszania dopłacić za mocKombivany PSA są oferowane z silnikiem benzynowym turbo (110 KM) lub turbodieslem w trzech wariantach mocy: 76, 102 i 130 KM. Z 76-konnym auta są niemiłosiernie wolne (0-100 km/h: 18,6 s; 152 km/h), realnie warto się zatem zastanawiać nad wyborem między dwiema mocniejszymi odmianami. Mieliśmy okazję sprawdzić i przeprowadzić pomiary obu. 102-konna ma zadowalająca dynamikę, przede wszystkim w jeździe miejskiej. Gdy jednak często podróżuje się w trasie mocno obciążonym autem, warto rozważyć, trzeba przyznać, dość wysoką dopłatę do topowej wersji. Za 6800 zł otrzymuje się bowiem nie tylko dodatkowe 28 KM i 50 Nm, ale także precyzyjniej pracującą 6-, a nie 5-biegową skrzynię. Jeśli chodzi o osiągi, auta w najmocniejszej wersji uzyskują wyraźnie większą prędkość maksymalną (185 w stosunku do 171 km/h), a przyspieszenie od 0 do 100 km/h – w redakcyjnych pomiarach – wynosi 11,6-11,8 s, zamiast 14,4 s. Lepsza jest także turbodiesel to generalnie bardzo udane źródło napędu dla tych sporych kombivanów. Przekonuje bardzo kulturalną, cichą pracą i zdecydowaną, ale nie brutalną, reakcją na dodanie gazu. Jazda na naprawdę niskich obrotach nie jest dla tej jednostki problemem – auto bez szarpania rozpędza się już po niewielkim przekroczeniu tysiąca obrotów, a dynamika wyraźnie wzrasta w okolicy 1500 obr./min. Testowe zużycie paliwa jest akceptowalne. Podczas spokojnej jazdy w trasie wynosi ono około 5/l 100 km, a w ruchu miejskim – nieco ponad 8 litrów. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że słabsza, 102-konna odmiana nie potrzebuje wcale mniej turbodiesel zapewnia najlepsze osiągi w najlżejszym Oplu. Różnice są jednak minimalne (podobnie ze spalaniem).Spokojnie i pewnieZawieszenie kombivanów PSA (z przodu kolumny McPhersona, z tyłu belka skrętna) zapewnia przede wszystkim dobry komfort jazdy. Tłumienie także większych nierówności jest skuteczne, jedynie na serii wybojów zawieszenie nieco się gubi i nie nadąża z wygaszeniem wstrząsów. Jak na tak wysokie auta, „trojaczki” PSA prowadzą się wyjątkowo pewnie i przewidywalnie. Auta bardzo spokojnie, można by rzec – nawet nieco leniwie, reagują na polecenia kierowcy. Ważniejsze jednak, że nie ma w ich zachowaniu cienia nerwowości, a podatność na boczny wiatr jest na tyle nieduża, że nie wymaga ciągłych męczących korekt podczas szybkiej jazdy. Trakcja jest dobra, a podsterowność, dzięki znakomicie zestrojonemu ESP – niemal niezauważalna. Kabiny skutecznie wyciszono, jedynie podczas szybszej jazdy drażni cichy świst powietrza dochodzący z okolic relingów niewielkich różnic, każde z testowanych aut jest – co raczej oczywiste – tak samo dobre. O wyborze konkretnego modelu zadecyduje zatem wygląd lub/i cena oraz wyposażenie. Oceniając auta, zawsze bierzemy pod uwagę ceny podstawowe, a nie promocyjne – bo te ostatnie ulegają zmianie, a poza tym każdy klient może przecież postarać się o rabat, nawet gdy firma co do zasady ich nie udziela. Trzeba jednak odnotować, że Opel obecnie proponuje znaczną obniżkę cen za Combo Life z rocznika 2018. Testowana odmiana diesel Elite kosztuje 85 400 zamiast 102 450 zł (taniej o 17 050 zł, czyli 16,6%).Citroen Berlingo, Opel Combo Life, Peugeot Rifter – PODSUMOWANIE PORÓWNANIANowa generacja kombivanów PSA to naprawdę dopracowane auta. Są przestronne, funkcjonalne, wyjątkowo pakowne i gwarantują więcej niż dobry komfort jazdy. Dzięki temu mogą bez problemu zastąpić tradycyjnego kompaktowego minivana. Najlepszy stosunek ceny do wyposażenia zapewnia w tym porównaniu Berlingo M BlueHDi Shine, Opel Combo Life Standard Diesel Elite, Peugeot Rifter Standard BlueHDi Allure: dane techniczne, osiągi, spalanie, cenaDANE TECHNICZNECitroen Berlingo BlueHDiOpel Combo Life DieselPeugeot Rifter BlueHDiSilnikturbodieselturbodieselturbodieselUkład cyl./zaw./pojemnośćR4/16/1499 cm³R4/16/1499 cm³R4/16/1499 cm³Moc maksymalna130 KM/3750130 KM/3750130 KM/3750Maks. moment obrotowy300 Nm/1750300 Nm/1750300 Nm/1750NapędprzedniprzedniprzedniSkrzynia biegówman./6-biegowaman./6-biegowaman./6-biegowaDługość/szerokość/wysokość4,40/1,85/1,84 m4,40/1,85/1,84 m4,40/1,85/1,84 mRozstaw osi2,79 m2,79 m2,79 mŚrednica zawracania11,0 m11,0 m11,0 mMasa/ładowność1360/690 kg1356/684 kg1430/705 kgPoj. bagażnika (min./maks.)597/2126 l597/2126 l597/2126 lPoj. zbiornika paliwa50 l (ON)50 l (ON)50 l (ON)Opony205/60 R16205/60 R16205/60 R16OSIĄGI (DANE PRODUCENTA)Prędkość maksymalna185 km/h185 km/h184 km/hPrzyspieszenie 0-100 km/h11,5 s10,6 s11,6 sŚrednie zużycie paliwa4,4 l/100 km4,3 l/100 km4,4 l/100 kmDANE TESTOWE0-100 km/h11,7 s11,6 s11,8 s100-0 km/h (zimne/ciepłe)42,3 m/42,9 m42,6 m/43,3 m42,0 m/42,6 mHałas przy 50/100 km/h59,2 dB/64,8 dB59,0 dB/64,6 dB59,6 dB/65,0 dBZużycie paliwa w teście (miasto/trasa/średnie)8,2/5,3/6,8 l/100 km8,2/5,2/6,7 l/100 km8,3/5,4/6,9 l/100 kmCENAWersjaM BlueHDi ShineStandard Diesel EliteStandard BlueHDi AllureCena92 800 zł102 450 zł97 000 złPorównanie Citroen Berlingo, Opel Combo Life, Peugeot Rifter – cenyWyposażenie testowych samochodów różni się w niewielkim stopniu. Najbogatszą specyfikację ma najtańszy Citroen. By zrównać wyposażenie, do Opla trzeba dokupić automatyczną klimatyzację, czujniki cofania i aluminiowe felgi (cena wzrasta do 107 750 zł ), a do Peugeota automatyczną klimatyzację, szklany dach i aluminiowe felgi (cena wynosi wtedy 103 tys. zł).Porównanie Citroen Berlingo, Opel Combo Life, Peugeot Rifter – punktacja końcowaW pierwszych czterech kategoriach identyczne konstrukcyjnie kombivany zdobyły taką samą liczbę punktów. Po weryfikacji cen i poziomu wyposażenia na pierwsze miejsce wysunął się bogato wyposażony i najtańszy Citroen. Ostatnie miejsce zajął najdroższy Berlingo M BlueHDi Shine, Opel Combo Life Standard Diesel Elite, Peugeot Rifter Standard BlueHDi Allure: punktacja i klasyfikacja końcowamaks. i wnętrzeWymiary wnętrza40272727Wykończenie i ergonomia20181818Wyciszenie10666Bagażnik20101010SUMA90616161Układ napędowyOsiągi20111111Praca silnika10888Skrzynia biegów/napęd10777Zużycie paliwa20171717SUMA60434343Właściwości jezdneTrzymanie się drogi20161616Komfort jazdy20171717Układ kierowniczy10777SUMA50404040BezpieczeństwoWyposażenie z zakr. i kosztyCena zakupu40272524Poziom wyposażenia201088Wyposażenie dodatkowe10555SUMA70423837ŁĄCZNIE300204200199MIEJSCA123Citroen Berlingo BlueHDi Shine – galeriaOpel Combo Life Diesel Elite – galeriaPeugeot Rifter BlueHDi Allure – galeria
Jest jeszcze Rifter/Partner, ale nie zmieścił mi się już w tytule. Sprawdziłem, po co Toyocie kombivan i „inżynieria znaczkowa”. Oto Toyota Proace City w krótkim teście. 28 procent – taką część polskiego rynku lekkich samochodów użytkowych zgarniają dla siebie kombivany. Według prognoz, w kryzysowym 2020 roku ma się u nas sprzedać niemal pół miliona aut dostawczych o DMC do 3,5 tony. Gdy wrócą lepsze czasy, sprzedaż może powrócić do poziomu sprzed roku, czyli wyższego jeszcze o 25 procent. Jedna trzecia z tak dużej liczby to… dużo zysku. Jest więc o co walczyć i warto mieć w ofercie kombivana. Toyota o tym wie. Z jednej strony, zbudowanie kombivana – którego Toyota w Europie nigdy nie miała – jest okazją do zjedzenia słodkiego kawałka rynkowego tortu. Z drugiej, ten segment jest już od lat obstawiony, a klienci mają sprecyzowane gusta. Volkswagen Caddy, Renault Kangoo, a przede wszystkim Peugeot Partner/Rifter (nazwa różni się w zależności od tego, czy mówimy o wersji dostawczej czy osobowej), Citroen Berlingo i Opel Combo. To trojaczki z koncernu PSA uchodzą za najlepsze na rynku. Toyota mogła stworzyć model, którym będzie z nimi rywalizować. Ale to oznacza miliony euro wydane na projektowanie, badania i testy, a na końcu i tak może się okazać, że coś pójdzie nie tak. Dlatego Japończycy stwierdzili, że zamiast walczyć, ubiją interes. Tak powstała Toyota Proace City. Czyli Berlingo/Partner/Combo z innym znaczkiem. Nie ma się co oszukiwać – to „badge engineering”, czyli „inżynieria znaczkowa” w czystej postaci. Na szczęście Toyota podczas prezentacji tego modelu nie próbowała zaklinać rzeczywistości. Nie było tekstów o nawiązaniu do japońskiej tradycji, opowieści o unikalnym designie ani haseł podkreślających odmienność Proace City. Różnice są kosmetyczne. Oprócz delikatnie zmienionego przodu i – oczywiście – innych znaczków, trudno znaleźć coś, co odróżnia Proace City od Peugeota, Opla i Citroena. Podobno różnią się opisy poszczególnych funkcji na ekranie systemu multimedialnego, ale nie zwróciłem na to uwagi. Z tej perspektywy nie widać różnicy. Jak jeździ Toyota Proace City? Jeżeli nie możecie się już doczekać podsumowania, napiszę je już teraz: owszem, Proace jeździ tak, jak jego bliźniacy. Testowałem wersję typu „blaszak” ze zwykłym rozstawem osi, z dieslem o mocy 130 KM i z ręczną skrzynią biegów. Najmocniejszy dostępny silnik sprawia, że Proace City jest naprawdę szybkim samochodem, zwłaszcza gdy jedzie się na pusto. Przyspieszenie do 100 km/h w czasie poniżej 10 sekund to już wynik przyzwoitego kompaktu. Spalanie (średnio: 5,8 litra na 100 km na mazurskich dziurach, zakrętach i szutrach. Na pewno da się zejść jeszcze niżej). też jest przyzwoite. Wątpię jednak, żeby klienci często wybierali tę odmianę. Stawiam, że to środkowa wersja o mocy 102 KM będzie najpopularniejsza. Benzynowe jednostki pozostaną egzotyką. W przypadku samochodu użytkowego wrażenia z jazdy schodzą na dalszy plan. Blaszak musi być wystarczająco żwawy, elastyczny, wygodny i niezbyt głośny, ale nikt nie oczekuje, że będzie zachwycał w którejkolwiek z tych dziedzin. Toyota spełnia te oczekiwania. Jeżeli miałbym na coś ponarzekać, to chyba najprędzej na umiarkowanie precyzyjny mechanizm zmiany biegów. Sześciobiegowa skrzynia działa… po francusku. Oprócz tego – jest dobrze. Na wybojach zawieszenie pracuje głośno, ale resoruje miękko i zachowałem jeszcze wszystkie plomby w zębach. Manewry bardzo ułatwia opcjonalna kamera cofania. Choć i tak na początku odruchowo patrzyłem w lusterko wsteczne. Po co je zamontowano w blaszaku? Lusterko może służyć do poprawiania sobie fryzury. Toyota Proace City – wnętrze Niedawno spotkałem na ulicy konkurencyjnego kombivana, którego kierowca wyłożył sobie całą górę deski rozdzielczej kolekcją papierów. Oczywiście odbijały się w szybie i to na tyle, że nie wiem, jakim cudem ten człowiek cokolwiek widział i jechał przed siebie. Gdyby miał Toyotę Proace, część swoich zbiorów mógłby schować do schowka za daszkiem zegarów (chyba że zamówi opcjonalnego head-upa). Resztę rzeczy można zmieścić w dwóch dużych schowkach przed pasażerem albo na półeczce za ekranem. Są też uchwyty na napoje. Większość funkcji obsługuje się za pośrednictwem ekranu. Wyłączenie systemu start-stop, zmiana źródła dźwięku, ustawianie nawigacji (o ile ktoś ją dokupi) – to wszystko robi się, klikając w ekran. Na szczęście klimatyzacja ma swój, osobny panel poniżej. Co jeszcze można powiedzieć o Toyocie Proace City? Może to, że zapewne po wciśnięciu do niej trzech osób, zrobiłoby się tłoczno niczym w paryskim… ekhm, tokijskim metrze w godzinach szczytu. Może to, że plastiki są nieładne (to nie limuzyna!), ale robią wrażenie dość wytrzymałych. No i to, że przestrzeń ładunkowa w krótkim blaszaku ma 3,3 metra sześciennego pojemności. W ofercie jest też wersja długa, a także rodzinna, osobowa, również dostępna w dwóch wariantach rozstawu osi. Toyota Proace City: ceny Ceny użytkowych bliźniaków są podobne: najtańsze Combo z silnikiem diesla (o mocy 75 KM) kosztuje 63 tysiące netto, najtańszy Partner (z tym samym motorem): 57 tysięcy netto, a Proace 58 500 netto. Bazowa wersja Toyoty o nazwie Life jest jednak do bólu uboga i nie da się do niej zamówić ani czujników cofania, ani nawet klimatyzacji. Jeśli nie chcemy karać swojego pracownika i sprawiać, że zacznie rozsyłać CV do konkurencji, postawmy na wersję Active z bardziej sensownym wyposażeniem (66 800 zł netto lub więcej). Do najbogatszej wersji Comfort da się zamówić nawet podgrzewaną przednią szybę, wyświetlacz head-up czy moduł Wi-Fi. Po co ktoś miałby kupować Toyotę, a nie Peugeota czy Opla? To najważniejsze pytanie, które nasunęło mi się na myśl podczas prezentacji tego modelu. Przedstawiciele Toyoty mieli gotową odpowiedź. Chodzi o… magię znaczka. Robocza Toyota – pod tym hasłem może kryć się i Proace City i Hilux. Yaris przedstawiciela handlowego w sumie też. Owszem, Proace City nie różni się technicznie od bliźniaków-konkurentów. Tak samo jeździ, ma takie same silniki i podobnie kosztuje. Tyle że Polacy kochają Toyoty, nawet te zaprojektowane w Europie. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Wiecie, ile Citroenów C1 sprzedało się w zeszłym roku w Polsce? 350 sztuk. W tym samym czasie na Toyotę Aygo zdecydowało się prawie 5000 osób. To przecież takie same auta! Z Proace City zapewne będzie podobnie. Jeśli zarządca floty albo przedsiębiorca ma do wyboru wóz z francuskim znaczkiem albo Toyotę, raczej postawi na to drugie. Wcale nie chodzi o prestiż, a o pieniądze. Toyota powinna lepiej trzymać wartość. Według prognoz, po trzech latach i 120 tysiącach przebiegu to Proace powinien osiągnąć najwyższą cenę na rynku wtórnym, wyższą nie tylko od aut z koncernu PSA, ale i od Volkswagena czy Renault. Dodatkową zachętą jest gwarancja: w przypadku Toyoty, obowiązuje przez trzy lata lub… milion kilometrów. Wiadomo, że nawet dostawczakiem nikt nie zrobi takiego przebiegu w 36 miesięcy, ale milion dobrze brzmi. A rezultaty w rodzaju 100 tysięcy rocznie – czyli 300 tysięcy po 3 latach – to prawie codzienność. Jeśli ktoś tyle jeździ, pokiwa z uznaniem głową i pewnie popędzi do salonu, gdy tylko dopije herbatę. Wygląda na to, że Japończycy znaleźli ciekawy przepis na sukces. Weź najlepszego kombivana na rynku i doklej mu znaczek, który kochają klienci. Czy to będzie sukces? Pewnie tak. Ciekawe, czy ten sposób da się zastosować też w innych dziedzinach życia. Może powinienem otworzyć restaurację z naleśnikami i mówić klientom, że to sushi?
Vauxhall Combo running costs & value Turbo D diesel engines should prove frugal Average warranty and servicing intervals Good value, with plenty of standard kit The Vauxhall Combo Cargo is a good value small van, offering low running costs thanks to its frugal engines, competitive retail pricing and a decent range of trim levels. Standard equipment doesn't exactly correspond to the Berlingo and Partner, so make sure you're getting exactly what you want, whichever you go for. Vauxhall Combo running costs and mpg Since the Vauxhall shares parts with its Citroen and Peugeot platform-mates, they should be easy to replace and source, which should help keep maintenance costs down. Vauxhall says that compared with the old Combo, the new model is at least 16% more fuel efficient, which in turn means it's 8% more economical than ‘the closest relevant competitor’ (which is a cute way of saying the functionally identical Peugeot Partner and Citroen Berlingo are likely to achieve similar mpg). At launch, all diesel engines claimed to achieve over 60mpg. However, September 2019 saw a change in emissions regulations and the way fuel economy was measured, which means the on-paper figures have fallen somewhat to 40-50mpg. This doesn't mean the Combo is suddenly less efficient than it was, though. Especially as the original 75 and 100 engines have been replaced by newer equivalents that should prove more efficient still. The petrol version claims 36-44mpg, depending on spec, and is likely to be the least efficient choice by some margin, particularly if you mostly do longer journeys. Diesel models come with a 50-litre fuel tank, making room for a 17-litre AdBlue tank as well. Petrol models come with a larger 61-litre fuel tank. Vauxhall Combo service intervals Service intervals extend to 25,000 miles on Turbo D engines which means lower mileage drivers will only have to visit the dealership once every two years, in theory. The early Turbo D engines require a service every 15,000 miles or one year. However, there are on-board diagnostic systems, so the van may decide you need to see the dealer sooner than those intervals suggest. Don't ignore it. Vauxhall Combo Cargo warranty information The Combo comes with a comprehensive three-year, 60,000-mile warranty as standard. That isn't a huge amount of miles - the Peugeot and Citroen alternatives have 100,000-mile limits - but it is unlimited mileage in the first year. Vauxhall Combo Cargo trim levels The Vauxhall Combo van comes in a choice of three trim levels: Edition Sportive LE Nav Here are the standard equipment highlights for each one. Vauxhall Combo Edition standard equipment At the time of writing, the entry-level Combo costs less than the previous version of the outgoing Combo. For that you get the following standard kit: Four-way adjustable driver’s seat Under-seat storage on the passenger side Full-width overhead storage shelf 15-inch steel wheels Fixed steel bulkhead Sliding side door on the passenger side Overhead storage DAB radio with Bluetooth and display screen One-touch electric windows Electrically adjusted heated door mirrors Vauxhall Combo Sportive standard equipment The mid-range Combo Sportive also costs less than the old one. All of the following is included over the Edition – with air-conditioning and an improved driver’s seat the key items for us: Six-way adjustable driver’s seat with lumbar support, armrest and storage Four-way adjustable passenger seat Reach and rake adjustment for the s 16-inch steel wheels Air-conditioning Metallic paint Body-coloured bumpers front and rear Rear parking sensors Cruise control with speed limiter Alarm Vauxhall Combo LE Nav standard equipment The LE Nav trim echoes similar models previously available on the Vivaro and Corsavan, and as the name suggests it includes satellite-navigation as standard. Proven to be a popular trim level on the Vivaro, it also features a more premium exterior appearance, with all of the following items included in addition to the Sportive: Body-coloured door mirrors Body-coloured side mouldings Front bumper with skid plate 16-inch alloy wheels touchscreen infotainment system with Navi sat-nav, Apple CarPlay and Android Auto Vauxhall Combo Crew van standard equipment The LWB-only Combo Crew van is available in Edition and Sportive trim. Its major feature is a second row of seats, but it also comes with a movable cage-style bulkhead that has two positions depending on whether the second row of seats is upright or stowed. Vauxhall Combo Cargo optional equipment There are a range of option packs available for the Vauxhall Combo van, including: Construction Pack: 30mm raised suspension, Mud/Snow tyres and engine sump guard Winter pack: heated front seats and steering wheel FlexCargo Pack: load-through bulkhead, electronic parking brake, third front passenger seat Safety pack: front camera, lane-keep assist, traffic sign recognition, autonomous emergency braking Sight and Light pack: automatic windscreen wipers, automatic rear-view mirror (when fitted with rear glazed windows), high-beam assist for headlights Parking pack: front and rear parking sensors, rear-view camera, Flank guard system, electric folding door mirrors, front fog lights with cornering function. Individual options include wireless mobile phone charging, head-up display, LED lighting for the load area, fixed windows for the side and rear doors and electronic climate control. Then there's the Intelligrip traction control system. Rotate the dial beside the gearlever to choose between Normal, Snow, Mud, Sand or ESC Off, depending on the road conditions to maximise traction. A spare wheel is a no cost option, but this will eat into your payload. How does the Vauxhall Combo’s Overload Sensor work? This was an absolutely brand new feature in the van sector, first coming to market on the Combo, Berlingo and Partner in 2019. It was available as a cost option on all Combo models, the sensor is there to prevent you accidentally breaking the law by unknowingly overloading your van. Sadly it wasn't always available, due to parts supply issues among other reasons, and it was finally removed as an option totally in July 2022. The system boots up automatically whenever you start the Combo’s ignition. If you’ve gone over 80% of the allowed payload, a white LED comes on to warn you that you’re approaching the limit. If you exceed the payload limit altogether an orange warning light with an exclamation light comes on. You can also press a button in the load area to activate the sensor, so you can check how close you are to the limit while loading, hopefully saving you from having to take things back out. Note: such was its rarity, we never actually saw a test van with the feature fitted, so were unable to confirm whether it works effectively.
After a brief absence from our market, Peugeot South Africa has just announced the re-appearance of the Peugeot Partner on our shores. Now in its third generation, the new Partner arrives with a load bay full of international accolades, fresher styling, and more equipment. We compare it to two popular alternatives, to find out which one is best. Published: 28 January 2020, 12:37 The little vans that can We won’t be paying much attention to passenger-biased derivatives this time around, because these compact vans are primarily made for cargo transport. As a result, they’re all fairly spartan in the front seats, and their panel van priorities mean that there aren’t any rear seats to evaluate. Loading capacity is the name of the game here, so that’s where we’ll focus most of our attention. Related: There's another small van which also warrants your attention: The Ford Transit Connect. Peugeot Partner From the time it first appeared back in 1996, the Peugeot Partner was essentially identical to its Citroën Berlingo cousin: they shared platforms and engines, and the only real points of differentiation were found in their styling. Unashamedly van-like, they have never really appealed to private buyers, while their success in the commercial sector was limited by the perception that Peugeots are expensive to run. As a result, the Partner (and Berlingo) couldn’t quite gather as enthusiastic a following as its competitors. But, thanks to a few years’ worth of depreciation, Partners are now very affordable in the pre-owned market, which makes for high-value used-van shopping. It remains to be seen how enthusiastically buyers will embrace the latest, much more appealing edition of this compact van. Engine, performance and consumption The latest Peugeot Partner is available with only one engine – a turbodiesel 4-cylinder mill with 68 kW and 230 Nm, mated to a 5-speed manual gearbox. It’s tuned to prioritise efficiency, as befits a commercial vehicle’s powerplant. Performance is bound to be predictably pedestrian, but that’s not really critical in a compact, cargo-carrying van. Fuel efficiency is of far greater importance, and the Partner certainly delivers in that area, with its claimed average consumption figure of ℓ/100 km. Standard equipment Given that the latest Partner shares its platform with Peugeot’s well-regarded mid-range cars, there’s a surprising number of standard features thrown into the cabin. Highlights include air conditioning, electric front windows, a colour touchscreen infotainment system with smartphone mirroring, cruise control, and automatic headlight operation. Related: Windscreen washer top-up on a Peugeot Partner. Safety As with the cabin’s trimmings, the Partner’s standard safety equipment is also pretty comprehensive. Highlights include 6 airbags, rear parking sensors, and ABS, but Peugeot’s press release is unclear whether stability control also features in the mix. We’d wager that the Partner does indeed feature stability control, though. Either way that airbag count alone makes it worth considering. Loading capacity There’s only enough room up front for three occupants, but there’s enough space in the back to accommodate up to 1000 kg. Imagine that: a small van that can carry as much as a big bakkie, all in a safely enclosed metal box. The load area’s floor comes with a special protective covering, and it has its own lighting arrangement as well. That squared-off load box also means that it’s capable of swallowing large, awkwardly-shaped cargo, in the manner of any capable working van. Price and value proposition The new Peugeot Partner has a list price of R 389 900, which includes an excellent warranty, service plan and roadside assistance – all for 5 years or 100 000 km. That’s pretty solid after-sales backup, and the prospect of fixed-cost operation is sure to appeal to fleet managers all over. The competition Volkswagen Caddy In the interest of maintaining specification parity, we’ve selected a long-wheelbase, diesel-powered Caddy panel van. In this trim, the Caddy costs slightly less than the Peugeot at R 383 500, has more power, but suffers from higher claimed average fuel consumption. Under the bonnet is Volkswagen Group’s widely-used engine, which is tuned to deliver 81 kW and 250 Nm for the 5-speed manual Caddy. Average fuel consumption is a claimed ℓ/100 km (somewhat worse than the Partner’s figure), but the extra power and torque should make the Caddy more capable when faced with heavy loads. The LWB Caddy Maxi panel van should be able to match the Peugeot’s cargo carrying capability, however, but cannot come close in terms of standard equipment or safety features. While stability control is a confirmed standard item, the Caddy’s default airbag count amounts to only 2, with 4 airbags available as an added-cost option. Forget about smartphone mirroring, as standard equipment doesn’t even include a radio. Power steering and air conditioning are standard, however electric windows are optional. The Caddy’s value proposition takes a further knock when its service plan and warranty are considered: the warranty only runs for 2 years (albeit with no distance limit), and the service plan covers only the first 3 years or 60 000 km. That’s definitely no match for the Partner’s excellent aftersales cover. Related: The new vs used Volkswagen Caddy: what are the top 3 differences? Opel Combo Cargo LWB This one is a direct relative of the latest Peugeot Partner, seeing as Opel forms part of the same organisation these days. As a result, the mechanical bits are identical, and the load-carrying abilities are also much the same. The Opel is a fair bit less expensive, however, mostly due to its lower standard specification. The airbag count drops to only 2 in the Combo, but stability control is a confirmed fitment in the Opel (hence our assertion that it’s standard in the Partner as well). The Combo doesn’t have quite as many nice-to-haves in the cabin, either, and loses the touchscreen infotainment system in exchange for its lower list price. How much cheaper is the Opel Combo, compared to the Peugeot Partner? Its list price of R 354 000 is a cool R 35 000 lower than that of the Peugeot, mostly due to its reduced standard specification level. Its warranty and service plan are both also less comprehensive, with the former running for 3 years or 120 000 km, and the latter for 3 years or 60 000 km. Related: The Opel Combo also comes as a passenger-carrier. Read our review of the Opel Combo Life here. Facts and figures: Let’s quickly recap the important numbers: Peugeot Partner HDi L2 Volkswagen Caddy Maxi panel van Opel Combo Cargo LWB panel van Engine size (cyl/size) 4-cyl, turbodiesel 4-cyl, turbodiesel 4-cyl, turbodiesel Power/Torque 68 kW/230 Nm 81 kW/250 Nm 68 kW/230 Nm Length (mm) 4 753 4 878 4 753 Airbag count 6 2 (opt 4) 2 Seat count 2/3 2 2/3 Ave Consumption * ℓ/100 km ℓ/100 km ℓ/100 km Warranty 5 yr/100 000 km 2 yr/Unlimited km 3 yr/120 000 km Price R 389 900 R 383 500 R 354 000 * Manufacturer's official claimed figures. Related: The Volkswagen Caddy is also available with extra seats. Watch this video review to get more details. Verdict What the Caddy loses against the Peugeot Partner in terms of standard equipment, it recovers under the bonnet. We’re just not quite sure that 20 Nm and 13 kW is enough to compensate for the lack of creature comforts and safety spec, even if the Caddy costs R 6 400 less than the Partner. It also cannot match the Peugeot’s standard service plan, which in itself can eat up its slim pricing advantage. This makes the Caddy the first one to be eliminated here. Regarding the Opel Combo vs the Peugeot Partner, the matter is a lot less clear-cut. While the Peugeot’s superior service plan and more-comprehensive standard equipment are all very handy, they do exact a notable price premium. It’s perhaps best to consider the Opel Combo LWB as a lower-trim variant of the Peugeot Partner, leaving the choice to spend that extra money to its prospective buyer. As a value proposition, the Opel gets the nod here, but as a complete package, the Peugeot deserves serious consideration on its own merits. Let’s call this an honourable draw for first place, then. * Pricing was accurate at the time of writing, but may change without prior notice. Recommended Next: Shop for new&used Peugeot Partner cars on sale here. Shop for new&used Volkswagen Caddy cars on sale here. Shop for new&used Opel Combo cars on sale here.
opel combo vs peugeot partner